Roślinna ściana – hit czy kit?

artykuł

Roślinna ściana – hit czy kit?

Wiele trendów w modzie, aranżacji wnętrz, muzyce czy sposobie życia przychodzi do nas i odchodzi. Jeśli są dla nas użyteczne, zostają z nami na dłużej, inne zaś będą głównie nośnikiem idei, czy szybkich emocji. Ogromna część z nich to później znak rozpoznawczy konkretnych czasów lub pokoleń jak boazeria na ścianie, spodnie z nogawkami w kształcie dzwonów, czy Strawberry Fields Forever. Na drugiej szali możemy zaś postawić te trendy, które zostały zapamiętane, ale w negatywnym świetle, takie jak buty z kwadratowym czubkiem, plastikowe owoce w miskach jako element dekoracyjny czy monochromatyczne zimne wnętrza. Jakie miano zyskają ściany roślinne?

Roślinna ściana – co to jest?

Trendem, który króluje od 2021 roku w mediach społecznościowych, są ściany roślinne. Są one konstrukcją, z której zwisają i wystają różne gatunki roślin lub kwiatów. Kompozycja może być wykonana z okazów żywych lub sztucznych. Roślinna ściana ma na celu wprowadzić do wnętrza naturalny wygląd, będąc jednocześnie jego oryginalną i niepowtarzalną dekoracją. Specjaliści od aranżacji twierdzą, że ściany roślinne będą coraz bardziej popularne ze względu na tendencję miast do zubażania terenów zurbanizowanych w drzewa i krzewy. Chcąc niejako „nadrobić” ten brak, zapraszamy rośliny do swoich mieszkań, tarasów i balkonów.

Roślinna ściana – hit!

Jakie są zalety posiadania roślinnej ściany w domu? Po pierwsze, niepowtarzalne wrażenia estetyczne, których nie da się zastąpić niczym innym. To jak posiadanie trójwymiarowego obrazu, którego nie ma absolutnie nikt inny! Co więcej, zielony kolor wprowadza do naszego życia spokój i harmonię. Jest to niezwykle ważne dla zachowania właściwego balansu w obecnych, bardzo zabieganych czasach.

Roślinna ściana pełni także funkcje akustyczne. To ona ochroni nas przed szumem odkurzacza sąsiadów, czy hałasującymi dziećmi w salonie. Ściany roślinne w biurach to z kolei idealne do wydzielania pracowniczych stref parawany. Dzięki nim łatwiej o zachowanie swobody podczas pracy.

Żywe ściany roślinne – jednak kit?

Ściana  z żywego mchu

Jeśli zdecydujemy się na model złożony z okazów żywych, co dostaniemy?

  • Konieczność podlewania – samodzielnie lub systemem nawadniającym, który od twardej wody lubi często się psuć.
  • Morze czekania – na to, aż rośliny urosną na tyle, by zasłonić stelaż, na którym się znajdują.
  • Prawdopodobieństwo doświetlania – miejska dżungla potrzebuje dużo światła, którego nie potrafią jej dać miejskie okna. Aby ogród ścienny wyglądał pięknie – będziesz musiał zainwestować w solidne pokłady prądu.
  • Sporo zamartwiania się – czy tyle wody wystarczy? Jaka jest wilgotność powietrza w pomieszczeniu? Czy paproć może żyć obok syngonium?
  • Bezustanne odkurzanie – pamiętasz prysznic, który robisz roślinom z parapetu raz w roku, aby je oczyścić? Tu nie ma drogi na skróty. Każdy liść będzie trzeba delikatnie przetrzeć miękką szmatką, by roślinki zdrowo rosły i ładnie wyglądały.
  • Brak możliwości wyjazdów – wypieszczona ściana roślinna miałaby zostać oddana w czyjeś ręce na 2 tygodnie? To nie może skończyć się dobrze!

Ściany roślinne – jak zyskać? Plantia!

Aby roślinna ściana stała się dla Ciebie hitem, wybierz moduły firmy Plantia. Sztuczne odpowiedniki naturalnych okazów wyglądają niemal jak żywe. Nie musisz jednak drżeć o ich stan nawet przez sekundę. Stworzone z lateksu nie przyciągają do siebie kurzu. To, co siłą rzeczy się na nich osadzi – łatwo usuniesz sprężonym powietrzem. Nie będzie trzeba pamiętać o zraszaniu, podlewaniu oraz szukaniu swojego zastępstwa na wakacyjne wyjazdy. Bezobsługowe ściany roślinne Plantia podbiją Twoje serce i staną się nieodzownym elementem domowej aranżacji.

 

Interesują Cię zielone ściany i chcesz wiedzieć o nich więcej? Sprawdź nasze artykuły lub przejdź do strony głównej Plantia!